Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna FORUM GEOLOGICZNE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ogniska magmy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Mineralogia i petrografia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Wto 11:33, 10 Sty 2006    Temat postu: ogniska magmy

pewni pytanko dla was będzie banalne (lecz nie dla mnie), mianowicie
1.skąd biorą się ogniska (zbiorniki) magmy w litosferze z których może dojść do wydostania się jej na powierzchnie, czy są połączone jakoś z astenosferą i jest stały dopływ, czy może jakieś topnienie cząstkowe ?

2.powstanie np. batolitu wiąże się z intruzją magmy w skały np. przeobrażeniowe. Oczywiście skały przeobrażeniowe potem stanowią osłonę skał plutonicznych, ale jak to jest na spodzie batolitu ?, czy dociera on spodem do astenosfery ?, jak nie to jakie skały podścielają od dołu batolit ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leon
Gość






PostWysłany: Wto 12:30, 10 Sty 2006    Temat postu:

2. czytalem w kilku pozycjach, ze spag batolitu jest praktycznie nieosiagalny; nie wiem czy jakies skaly podscielaja batolit od spodu, ale przypuszczam, ze dociera on spagiem do astenosfery

1. przypuszczam, ze odpowiedzialne za to sa prady konwekcyjne w astenosferze, w strefie kompresji i/lub powstawanie tzw. 'plam goraca'
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Wto 13:21, 10 Sty 2006    Temat postu:

Leon napisał:
1. przypuszczam, ze odpowiedzialne za to sa prady konwekcyjne w astenosferze, w strefie kompresji i/lub powstawanie tzw. 'plam goraca'

czyli magma powstaje w wyniku stopienia skał w danym miejscu ?, bez dostarczenia materiału z astenosfery ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BCN

PostWysłany: Wto 14:26, 10 Sty 2006    Temat postu:

Leon napisał:
ale przypuszczam, ze dociera on spagiem do astenosfery


No to by było dopiero frakcjonowanie.... Na dole perydotyt a w batolicie granit Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 10:13, 11 Sty 2006    Temat postu:

chief napisał:
Leon napisał:
1. przypuszczam, ze odpowiedzialne za to sa prady konwekcyjne w astenosferze, w strefie kompresji i/lub powstawanie tzw. 'plam goraca'

czyli magma powstaje w wyniku stopienia skał w danym miejscu ?, bez dostarczenia materiału z astenosfery ?

nie wiem... moja wiedza jest raczej skromna Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kenny




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stalowa Wola / Krakow

PostWysłany: Śro 13:01, 11 Sty 2006    Temat postu:

ehh
1 zbiorniki magmy powstaja w skutek topienia materialu skorupy w glebokich parciach ziemi ( granica astenosfery i litosfery) pod gorami tam gdzie powstaje magma kwasna topiona jest skorupa oceaniczna bogata w wode i inne gazy powstaje magma pierwotna ktora wedrujac ku powieszchni zmienia sklad zawarta w magmie woda i inne gazy np CO2 odpowiedzialne sa ze erupcje wulkaniczne
w przypadku magm zasadowych (hawaje) nastepuje czesciowe przettopienie skorupy alemagma powstala nie pochodzi wyloncznie ze skorupy czesc jej dostarczonajest wraz z piuropuszem ciepla z astenosfery o czym swiadcza porwaki perydotytow
2 batolity przyjmuje sie ze nie maja spagu (spag nieznany) wiedz smialo mozna powiedziec ze sa one w trakcie powstawania polonczone z astenosfera ale skaly tworzace batolit to zarowno przetopione skaly plaszcza jak i skorupy ( wzbogazenie w pierwiastki lekkie typu tlen Na AL Ca itp pierwiastki ciezkie Fe Ni i inne metale z plaszcza) pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Śro 13:12, 11 Sty 2006    Temat postu:

Kenny napisał:
...zbiorniki magmy powstaja w skutek topienia materialu skorupy w glebokich parciach ziemi ( granica astenosfery i litosfery)...

no tak , ale na granicy litosfery i astenosfery nie ma skorupy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BCN

PostWysłany: Śro 13:15, 11 Sty 2006    Temat postu:

A co jest pomiędzy takim batolitem a astenosferą? Jeżeli sa połączone, to coś powinno być ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kenny




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stalowa Wola / Krakow

PostWysłany: Pią 0:20, 13 Sty 2006    Temat postu:

no tak bo skorupa +- odpowiada litosferze wiedz jak morze byc granica midzy litosfera a litosfera ??
a co jwest miedzy bastolitem a astenosfera?? jak dla mnie to batolit ze wzglkedy na wlasciwosci jest joz astenosfera a pak na powaznie moho??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BCN

PostWysłany: Pią 11:28, 13 Sty 2006    Temat postu:

Kenny napisał:
no tak bo skorupa +- odpowiada litosferze wiedz jak morze byc granica midzy litosfera a litosfera ??
a co jwest miedzy bastolitem a astenosfera?? jak dla mnie to batolit ze wzglkedy na wlasciwosci jest joz astenosfera a pak na powaznie moho??


Czyli np. kontakt batolitu ze skałami osłony to by było kopalne MOHO?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jerzas




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 13:28, 13 Sty 2006    Temat postu:

Kenny napisał:
no tak bo skorupa +- odpowiada litosferze

No no, to chyba nie bardzo jest tak!!

Dla przypomnienia - litosfera to skorupa + górny płascz -warstwa perydotytowa (ta warstwa moze mieć kilkadziesiat km miąższości). Warstwy skorupy ziemskiej czy też szerzej - litosfery są wydzielane głównie na podstawie cech fizycznych i nie zawsze muszą odpowiadac im cechy chemiczne. Moho definiuje wzrost predkosci fal P od 6.5 - 7.1 km/s (warstwa bazaltowa) do ok 7.6 - 8.6 km/s jeśli takiego gwałtownego wzrostu nie widać to przyjmuje sie zagranice Moho prędkośc 7.6 km/s. Innyą cechą fizyczną kalsyfikujacą warstwy ziemi jest gestość (co jest przecież powodem różnic w rozchodzeniu sie fali podłużnej). Wiec przyjęcie że batolit ma coś wspólnego z astenosferą jest absurdalne.

Ponad to, granica miedzy litosfera a górnym płaszczem (mezosfera) jest w przyblizeniu równa wystepowaniu temperatury 1600K, czyli temperatury odpowiadajacej topnieniu i uplastycznieniu masy skalnej. Ponizej jest własnie astenosfera. No ale nie mozna przecież powiedzieć że skoro tak, to lawa na powierzcni ziemi to astenosfera.

Dla mnie batolit to twór geologiczny który ma swoje założenie bardzo głeboko (nawet w górnym płaszczu) ziemi objawiajace sie zwiekszonym strumieniem ciepła i uplastycznieniu skał, a w miare zbliżania sie do powierzcni ziemi masa skalna ma coraz bardzie zmieniony skład (ze zwgledu na dyferencjacje i asymilacje skał otoczenia) oraz coraz bardziej zaznaczone granice.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:57, 13 Sty 2006    Temat postu:

Chwila, chwila...
Co Wy rozumiecie pod pojęciem batolit??
Czy ciało magmowe/ skalne które siedzi sobie gdzieś w litosferze, czy mówicie koniecznie o skale kwaśnej? Czy chodzi Wam o komory magmowe jakiegokolwiek typu??

Bardzo upraszczając sprawę można powiedzieć, że magma może mieć pochodzenie płaszczowe lub być wytopiona w skorupie.

Np. wyobraźmy sobie kolozję kontynentów (np. płw. Dekański + Azja) zderzenie powoduje duże pogrubienie skorupy i ogromne naprężenia (ciśnienie) po ustaniu najsilniejszych ruchów górotwórczych następuje relaksacja (dekompresja). Jak wiadomo obniżające się ciśnienie jest jednym z czynników powodujących wytopienie (obok wzrostu temperatury i "nawodnienia" skały). Więc w miejscach gdzie dekompresja jest najsilniejsz może dojść do przetopienia starszych skał budujących skorupę kontynentalną (osadowych, magmowych czy metamorficznych) przy takim wytopieniu praktycznie nie musi być rzadnego udziału płaszcza a tworzą się ogromne ciała magmowe (batolity jak kto woli) ( np. "leukogranity" Himalajów) i one zwykle nie mają połączenia z płaszczem.

W strefach subdukcji (jak kolega pisał wcześniej) jest trochę inaczej. Tutaj zimna i wilgotna skorupa oceaniczna podchodzi np. pod skorupę kontynentalną. Dehydratacja minerałow z skorupy oc. powoduje uwolnienie wody która migrując przez tzw. klin płaszcza czyli ten obszar między subdukowaną skorupą oc. a skorupą kontynentalną powoduje wytopienie w płaszczu i magma pierwotna przepływając do góry powoduje wytopienie w skorupie no i znowu mogą powstać wielkie batolity magm kwaśnych lub obojętnych, które tym razem mają już coś wspólnego z płaszczem (może nastąpić mieszanie magmy pierwotnej z tą nową magmą kwaśniejszą powstającą w skorupie), no i być może (ale kto to wie Wink nie ma ostrej granicy między batolitem magm kwaśnych a tymi stopami z płaszcza. Tak np. powstały ogromne batolity w Andach. A propos wylewów law, twierdzi się (nie zacytuje teraz bo nie pamiętam), że istnienie tych granitoidowych batolitów np. Chilijskich powoduje, wpływa jakoś na wulkanizm (często andezytowy) Andyjski.

Zupełnie inna sytuacja jest jeśli rozpatruje się komory magmowe np. pod strefami ryftów. Tam dekompresja powodowana rozchodzniem się płyt np. na Atlantyku prowadzi do wytopienia płytkich części płaszcza i praktycznie bezpośrednio magma bazaltowa wydostaje się na powierzchnię, tylko okresowo gromadząc się w komorach magmowych większych lub mniejszych (to zależy od tempa spreadingu); czyli zasilanie komory magmowej nowym porcjami stopu występuje praktycznie cały czas, a właściwie to pewnie nie ma ostrej granicy między spodem komory a płaszczem (astenosferą). Wiadać to np. w kompleksach ofiolitowych gdzie przecież skały takie jak gabra, które wykrystalizowały w komorze magmowej praktycznie płynnie przechodzą w perydotyty płaszczowe.

To tylko 3 przypadki kiedy magma gromadzi się w skorupie, tworząc batolity czy komory magmowe. To oczywiście tylko typowe modele a jak jest to przecież nikt nie wie Wink

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:10, 13 Sty 2006    Temat postu:

Uuu.. ale się rozpisałam, sorki, że tak dużo!
Pewnie nie będzie się Wam chciało czytać....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Nie 22:29, 15 Sty 2006    Temat postu:

mnie się chciało Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kenny




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stalowa Wola / Krakow

PostWysłany: Pon 22:38, 16 Sty 2006    Temat postu:

he he to se uzupelnilem pewne braki wiedzy dzieki Smile
no i dalej niewiemy co jes ze spagiiemn batolitu..
defacto mnie uczyli ze jest "nieokreslony" stad te wszystkie rozwodzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exiled




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:51, 15 Mar 2006    Temat postu:

no tak, zauwazylem ostatnio dosc niezdrowa tendencje przypisywania astenosferze niesamowitych wlasnosci i jakoby byla ona odpowiedzialna za wszelka dzialalnosc wulkaniczna na powierzchni Ziemi, a nadto odpowiedzialna za ruch kier litosfery...
otoz najnowsze tomografie plaszcza wskazuja wyraznie ze zarowno plaszcz dolny jak i gorny (takze astenosfera, ktora dodatkowo jest lateralnie bardzo nieciagla) nie jest "zrodlem" aktywnosci wulkanicznej na Ziemi.
Zrodlo lezy o wiele glebiej, a mianowicie w strefie D'', przynajmniej jesli chodzi o wielkszosc plam goraca - za wiekszosc z nich odpowiedzialna jest transmisja zarowno ciepla jak i materii przez dwa najwieksze pioropusze plaszcza - pacyficzny i afrykanski.
Przykladowo: bardzo waski piorpusz hawajski jest zakorzeniony w strefie D'' i jakkolwiek koncowy produkt jest formowany w gornym plaszczu to przyczyna lezy wlasnie w niej.
To tak jak z absurdalnym przekonaniem, ze kry skorupy oceanicznej zanuzaja sie w plaszczu i ulegaja przetopieniu (na tej podstawie okreslono transfer materii wewnatrz plaszcza i zdefiniowano komorki konwekcyjne) a rzeczywistosc ukazuje ze docieraja one do granicy jadra zewnetrznego i nadal sa "zimne" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:16, 16 Mar 2006    Temat postu:

Co to jest strefa D i gdzie leży??
W ogóle to gdzie mogłabym poczytać o tych informacjach, które podajesz???
Szczerze mówiąc napisałeś tu niektóre rzeczy zupełnie nowe dla mnie, to ze znaczeniem głębszych partii płaszcza to rzeczywiście słyszałam, ale to jest dla mnie nowością:
exiled napisał:
kry skorupy oceanicznej zanuzaja sie w plaszczu i ulegaja przetopieniu (na tej podstawie okreslono transfer materii wewnatrz plaszcza i zdefiniowano komorki konwekcyjne) a rzeczywistosc ukazuje ze docieraja one do granicy jadra zewnetrznego i nadal sa "zimne" Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Czw 12:18, 16 Mar 2006    Temat postu:

noo, ja też jestem ciekaw Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exiled




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:57, 16 Mar 2006    Temat postu:

no wlasnie, jesli chodzi o dane z tomografii plaszcza to niestety w polskiej literaturze nie spotkalem sie z tymi danymi, w zasadzie wszystkie "zdjecia" i animacje, ktore mialem okazje zobaczyc byly anglojezyczne
takie badania nad zroznicowaniem plaszcza sa prowadzone z tego co wiem juz ladnych "paru lat", natomiast ich prezentacja graficzna, przynajmniej ta ktora ja widzialem ukazuje sie stopniowo dopiero od kilku lat w zachodnich pismach naukowych (mowimy tu o poczatku lat 90)
wystarczy w wyszukiwarce grafiki google wpisac earth tomography, na tamtych schematach wyraznie widac pioropusze w zasadzie najbardziej odpowiedzialne za "zycie naszej planety" (ale mi sie napisalo Wink )
co do strefy D" - to warstwa materi powstala na granicy plaszcza i jadra, w wyniku ich wzajemnych reakcji chemicznych, jest niejednorodna i tworzy coś na kształt fal, prawdopodobnie jest mobilna, ale to tylko przypuszczenia
Sorka, ale te definicje skrecilem czesciowo z glowy bo mam trudnosc w odszukaniu moich papierow (balagan Laughing )
wpiszcie D'' layer - ale w necie trudno odszukac, moze dlatego, ze w wielu jezykach jest nieszczesny przedrostek D' Rolling Eyes
co do kier skorupy oceanicznej przez lata wierzono, ze zatapiaja sie w plaszczu i w koncu ulegaja przetopieniu - to latwo dawalo przekonanie o zasadnosci pelnej cyrkulacji materii w plaszczu, a konsekwencji o wielokrotnych cyklach diastroficznych odnawiajacych skorupe. jednak wyniki ostatnich badan stref subdukcji wykazaly ze po czesciowym obtopieniu i dehydratacji kry ulegaja fragmentacji i splywaja sobie powoli wglab plaszcza, jednak nie ulegaja przetopieniu - zbyt niska T - co sie z nimi dalej dzieje do konca nie wiadomo, ale uzasadnione jest przekonanie ze dryfuja nad granica jadra zewnetrznego tak dlugo az natrafia na warunki umozliwiajace ich wynurzenie i przetopienie - oczywiscie to podwaza w zrozumialy sposob zakladane przez nas tempo "wymiany" skorupy i oczywiscie stalo sie niesamowicie produktywna pozywka dla ekspansjonistow...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Czw 20:57, 16 Mar 2006    Temat postu:

no dobra ale w płaszczu poniżej astenosfery jest mezosfera, która jest ponoć w stanie stałym, to jak

cytat:
"kry ulegaja fragmentacji i splywaja sobie powoli wglab plaszcza"
i
"uzasadnione jest przekonanie ze dryfuja nad granica jadra zewnetrznego"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exiled




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:26, 16 Mar 2006    Temat postu:

zapominasz o tym, ze cos co jest w stanie stalym, nie oznacza ze nie jest w stanie plastycznym...
poza tym jak wykazaly badania plaszcz jest termicznie wysoce niejednorodny (w ujeciu lateralnym), dlatego w niektorych miejscach pozwala na dotarcie zimnych skal skorupy do granicy jadra - zauwaz ze spektakularne strefy subdukcji sa zlokalizowane na granicach pioropuszy (tworza swego rodzaju formy podobne do grzybow), dlatego tez uzasadnione jest przekonanie ze moga one pomagac "wpychac" te skaly glebiej...
poza tym laczenie mezosfery z astenosfera jest lekka przesada - sa od siebie za bardzo oddalone Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Czw 21:57, 16 Mar 2006    Temat postu:

exiled napisał:
zapominasz o tym, ze cos co jest w stanie stalym, nie oznacza ze nie jest w stanie plastycznym...

ale chyba stan plastyczny = stan ciekły
taka właśnie jest ponoć astenosfera,
exiled napisał:
poza tym laczenie mezosfery z astenosfera jest lekka przesada - sa od siebie za bardzo oddalone Wink

jak bardzo ? Wink
[link widoczny dla zalogowanych]

fakt, że ciało stałe mezosfery = ciało sprężyste, jest oddalone od ciała plastycznego = ciekłego astenosfery prawie o 600 km, bo po miedzy nimi jest strefa pośrednia, ale ta część ciała stałego (sprężystego) mezosfery ma ok. 1900 km i chyba cięzko było by dotrzeć tym zimnym skałom do granicy jądra zewnętrznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exiled




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:56, 16 Mar 2006    Temat postu:

odpowiem ci na twoje pierwsze bledne spostrzezenie pytaniem: czy plastelina jest woda? jesli nie pasuje ci okreslenie stan plastyczny mozna zrobic maly myk i uzywac okreslenia stan kwaziplastyczny albo uplastyczniony...co moim zdaniem sprowadza sie do tego samego...
druga rzecz - wszystko co wiemy o astenosferze to tyle, ze jest to nieciagla lateralnie "strefa malych predkosci", co oczywiscie nie oznacza ze jest ona plynna...zwroc uwage na tabelke, ktora zamiesciles - na roznice v fali pomiedzy jadrem zewnetrznym, ktore jest naprawede plynne a astenosfera...zaklada sie ze a' moze byc miejscami uplynniona...ale nie jest ona strefa plynna...
pokazujac tabelke odwolujesz sie do zrodla bardzo szanowanego, ale niestety nieaktualnego, otoz panowie Rysiu i Wojtek w swojej tabelce utozsamili jakgdyby mezosfere z calym plaszczem wewnetrznym, co jest oczywiscie naduzyciem, poniewaz siega ono do glebokosci 650 km a mezosfera od 650 do 400, a na dodatek utozsamili plaszcz zewnetrzny z astenosfera, co jest rowniez naduzyciem, gdyz plaszcz zewnetrzny siega od 400 do +/- 60 km, z czego astenosfera zajmuje w nim pozycje posrednia pomiedzy zestalona warstwa perydotytowa a plaszczem wlasciwym...
kolejna rzecz: caly plaszcz jest cialem sprezystym - dzieki tej wlasciwosci w ogole go zdefiniowalismy, wiekszy problem jest z jadrem, dlatego uwazamy ze jest plynne (zewnetrzne) bo nie mamy na tej glebokosci juz zadnego rekordu, dlaczego uwazamy ze jadro wewnetrzne jest stale - bo tak radzi nam zdrowa logika (fizyka)...
teraz dochodzimy do tego co pisalem w ostatnim poscie: gestosc, a zarazem lepkosc materii w mezosferze nie pozwala skalom subdukowanym na dotarcie w glebsze rejony dolnego plaszcza, jednak tak sie dzieje, co miedzy innymi jest dowodem na to, ze tak jak caly plaszcz jest ona termicznie niejednorodna i istnieja miejsca, w ktorych dochodzi to takich "przerwan"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Sob 13:37, 18 Mar 2006    Temat postu:

exiled napisał:
odpowiem ci na twoje pierwsze bledne spostrzezenie pytaniem: czy plastelina jest woda?"...

błędne, nie błędne, myślę, że nie ma sensu wchodzić w dyskusje granicy plastyczności ciała stałego z plastycznością ciała ciekłego (hmm, choć może być ciekawa
Idąc Twoim tokiem rozumowania, to za plastyczne możemy uznać tez wapienie, czy skały krystaliczne, bo przeca ulęgają fałdowaniu, czyli, w jakim sensie modelowaniu.

To, ze określiłem plastyczność ciała ciekłego w astenosferze, wynika z tego, ze tak przeczytałem w pewnych źródłach, czy książkowych, czy netowych (hmm, sam nie byłem nie widziałem Laughing )
Tak teraz na mój marny rozum: po prostu wydaje mi się, że ciała stałe w astenosferze te będąc niżej, gdzie maja wyższe temperatury nie podlegałyby ruchom konwekcyjnym, bo nawet gdybyś miał np. 20 km warstwę plasteliny (ciało stałe) i je podgrzał od spodu, to nie sądze, aby doszło do konwekcji, lecz by pewnie przeszła w stan ciekły
Na mój małomiasteczkowy rozum, to konwekcji ulęgają ciała ciekłe i gazowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chief




Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Sob 13:45, 18 Mar 2006    Temat postu:

exiled napisał:
...pokazujac tabelke odwolujesz sie do zrodla bardzo szanowanego, ale niestety nieaktualnego, otoz panowie Rysiu i Wojtek w swojej tabelce utozsamili jakgdyby mezosfere z calym plaszczem wewnetrznym, co jest oczywiscie naduzyciem, ...

Czy przypadkiem nie ma tak, jak ze strukturą/tekstura, że Warszawa uważa, że cos jest białe, a Kraków, że czarne Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exiled




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:29, 25 Mar 2006    Temat postu:

dlatego trzeba wyposrodkowac i sluchac tego co mowi poznań Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TomekG




Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:44, 12 Maj 2006    Temat postu: Warstwa D"

Witam!

Na początek mam dwa pytania:
1. Jaka jest obecnie rozdzielczość pozioma i pionowa wyników tomografii sejsm. płaszcza Ziemi?
2. Jeżeli taka subdukująca płyta oceaniczna jest najpierw "odwodniona", potem "odgazowana", potem jeszcze ulega przemianom fazowym (do spinelu, a poniżej 660 km do struktury perowskitu), no właśnie - to co z niej zostaje, żeby nadal traktować ją jako jakąś odrębną masę gdzieś-tam w dolnym płaszczu?

Teraz kilka wątpliwoścido do tego, co napisał (MSZ niekiedy dość poetycko) exilled:

1. Z jądra pochodzi 10-20% ciepła, zaś strumień ciepła pochodzący z plam gorąca wynosi ok. 6% strumienia cieplnego z płaszcza. Czy naprawdę reszta energii cieplnej idzie tylko na "świecenie", tzn. nie bierze w ogóle udziału w procesach magmowych?
2. Natura warstwy D" jest, zdaje się, mocno hipotetyczna i jest kilka modeli dobrze symulujących jej budowę. Ale nawet biorąc pod uwagę najbardziej "popularny" - warstwy o grubości 150-200 km: czy taka warstwa na głębokości 2900 km miałaby być głównym źródłem aktywności Ziemi?
3. Część plam gorąca (ZTCP spora, bo koło połowy z tzw. długiej listy) ma źrodło powyżej granicy 660 km, czyli w górnym płaszczu.
4. Są jeszcze takie drobiazgi, jak dane geochemiczne. Choćby: zwykle uważa się, że bazalty OIB i MORB mają różne źródła i pochodzenie. (Pisała już zresztą o tym Irena).
5. Pochodzenie granitoidów z dolnego płaszcza to śmiała teza.
6. Jest książka L. Czechowskiego z 1994 r.

Parafrazując artystę (MSPANC), zauważyłem niezdrową tendencję przypisywania warstwie D" niesamowitych własności ;-)

A bardziej serio: zmierzam do tego, że za życie naszej planety odpowiada cała planeta. Warstwa D" jest jedną z manifestacji bardzo ogólnego, złożonego i nie do końca poznanego procesu (sam nagle nawiązałeś do koncepcji rozszerzania Ziemi).

Pozdrawiam - Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Mineralogia i petrografia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin