Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna FORUM GEOLOGICZNE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nr 2. Trylobity skandynawskie w Polsce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Geologia / Internetowe Czasopismo Geologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Czw 1:28, 18 Sty 2007    Temat postu: Nr 2. Trylobity skandynawskie w Polsce

Nr 2
Kamil Pluta
Trylobity skandynawskie w Polsce
[link widoczny dla zalogowanych]

Artykuł o kilku popularnych rodzajach trylobitów znajdowanych w głazach narzutowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Pią 16:29, 19 Sty 2007    Temat postu:

Artykuł Kamila przeczytałem z duzym zainteresowaniem. Podobał mi się, bo popularnonaukowy, a jednocześnie, jak dla mnie, merytorycznie stojący na wysokim poziomie. Lektura dała mi asumpt do nastepujących rozważań:

1. Czy trylobity skandynawskie nie mogą mieć znaczenia przewodniego, podobnie jak eratyki. Nie mówię tu oczywiście o stratygraffi, lecz o ewentualnych możliwościach śledzenia drogi pochodu lądolodu. W pracy dr Czubli o eratykach przewodnich glin morenowych jest mowa o znaczeniu w tym kontekście niektórych skał osadowych. Może zatem i trylobity? Czy coś jest komuś wiadomo na ten temat?

2. Oczy trylobitów. Wczoraj drążąc ten temat trafiłem przypadkiem na pewną stronę kreacjonistów, którzy uzasadniali ingerencję Stwórcy tym, ze trylobit mial lepsze oczy od człowieka. Nie dyskutowałem z nimi, bo i po co. Jednakże onegdaj widziałem film popularnonaukowy, w którym pokazywano rekonstrukcję obrazu widzianego złożonymi oczyma owadów. Okazało się, że obraz jest nieostry choć obejmuje znacznie większy kąt widzenia. Taka pszczoła to widzi praktycznie na okrągło, w dodatku w nadfiolecie. Zatem przez analogię możemy odtworzyć świat oczyma trylobita. Przynajmniej formy drapiezne musiały mieć dobry wzrok i oczywiście układ nerwowy zdolny do "informatycznej" obsługi bodźców. Czy masz jakieś obszerniejsze dane na ten temat? Chętnie bym się z nimi zapoznał, bo tak grzebiąc w googlach to znów trafię na stronę jakiś pomyleńców.

Pozdrowienia
Piotr Przybyszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Pią 19:01, 19 Sty 2007    Temat postu:

witam

erratyki przewodnie

mysle ze znaczenie trylobitow raczej jest niewielkie - ze wzgledu na ich wystepowanie, za malo jest w porownaniu z probkami skal...
fakt ze mozna mniej wiecej dojsc, analizujac trylobity jak i pozostala faune, z jakiego regionu pochodzi okaz, ale ilosc materialu, ktora jest niewielka, nie da podstaw do tego skad szedl ladolod,
trafienie w osadzie okazu tryla X ktory jest charakterystyczny dla miejsca Y moze byc przypadkowe...
co innego liczny zbior skal, zestawiony w jakim diagramie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Pon 15:37, 22 Sty 2007    Temat postu:

Co do oczy trylobitów to o równie dobrze można dowodzić na tej samej podstawie ze mucha ma lepszy wzrok niż ludzie-gdyż ma taka samą budowe oczu. Tylko nikt zapewne nie podał kryteriów dlaczego ktoś tak sądzi. Mucha widzi lepiej tylko ruch...i tylko do tego jej one służą a nam do wielu celów...
Z trylobitami to faktycznie bardzo trudno musiały by być jakieś gatunki endemiczne dla danego obszaru, takie które nie występują w równowiekowych formacjach innych obszarów -a tak raczej nie bywa stąd skały metamorficzne są znacznie lepszym obszarem dla takich badań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidos




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:49, 22 Sty 2007    Temat postu:

Moje uwagi do artykułu, poza wspomnianymi już w innym temacie koniecznymi poprawkami stylistycznymi, interpunkcyjnymi, nadzorem merytorycznym, to:
Cytat:
Na szczególną uwagę zasługują trylobity, bo można je spotkać
w niemal każdym zakątku tam gdzie dotarły lądolody ze Skandynawii.

No właśnie o ile się orientuję, zależy to od obszaru źródłowego materiału osadzonego w danym miejscu i spore obszary Polski centralnej są trylobitowo płone.
Cytat:
Asapsusa sp.

Cytat:
Othocerasami

Nazw naukowych nie odmieniamy Exclamation
A co do drugiej nazwy - z doświadczenia wiem, że wszystkie ortokonowe łodizkowate są w polskim internecie podpisywane Orthoceras, ale takie proste oznaczenie bywa mylące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Wto 10:01, 23 Sty 2007    Temat postu:

Ja mam porównanie z obszrami południowej Wielkopolski i tam sytuacja wygląda podobnie a nawet może więcej można ich znaleść niż u mnie. Rejon wysoczyzny elbląskiej czy Bygdoszczy i Suwałk też w nie obfituje. Możliwe są lokale braki tego typu fauny, ale czy są chociaż skały z ordowiku i syluru? Z tymi łodzikami to może i mylące ale przecież często nie da się ich inaczej oznaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Wto 15:50, 23 Sty 2007    Temat postu:

generalnie do tryli trzeba miec szczescie... zalezy od tego ile jest glazow wapiennych w osadzie... widzialem fluwio gdzie duzych glazow skal osadowych bylo naprawde niewiele...

co do Orthocerasa... jak sie nie da inaczej oznaczyc?
wtedy wrzucasz to do jakies wiekszej grupy jesli nie ma mozliwosci jednoznaczego stwierdzenia co to jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidos




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:10, 23 Sty 2007    Temat postu:

W moich okolicach (powiat Skierniewicki) eratyków węglanowych jest masa, masa, z bogatą fauną - trylobitów praktycznie nie ma. Podobnie jest w okolicach Darłówka. Z rozmów z innymi zbieraczami wiem, że tak jest w wielu rejonach. Dolny Śląsk, Gdańsk, Wolin - tam trylobitów za to ponoć masa Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Śro 11:07, 24 Sty 2007    Temat postu:

Orthoceras albo Endoceras-z tych prostych łodzików tylko tyle zwykle daje się dowiedzieć o ile stan zachowania na to pozwala.
Tryle to faktycznie zgadka gdzieś są a już całkiem blisko ich nie ma i nie zależy to od ilości skał węglanowych ,tylko częściej od jakości wyrobiska-jak masz wielką dziure to statystyka jest po twojej stronie. Jak dziura jest stara to wiele materaiłu dla przesiania nie ma. Ja całe szczęście mam wielką odkrywke gdzie jest sporo żwiru. Nie wiem więc czy to bogactwo jest względne a może nie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidos




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:21, 24 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Orthoceras albo Endoceras-z tych prostych łodzików tylko tyle zwykle daje się dowiedzieć o ile stan zachowania na to pozwala.

Jak to? A reszta? Myślę, że większość ortokonowych łodzikowatych z eratyków nadaje się do identyfikacji, tylko brak zaplecza sprzętowo-literaturowego Wink A identyfikację ortoceras/endoceras to na czym bazujesz?

Cytat:
Tryle to faktycznie zgadka gdzieś są a już całkiem blisko ich nie ma i nie zależy to od ilości skał węglanowych ,tylko częściej od jakości wyrobiska-jak masz wielką dziure to statystyka jest po twojej stronie. Jak dziura jest stara to wiele materaiłu dla przesiania nie ma. Ja całe szczęście mam wielką odkrywke gdzie jest sporo żwiru. Nie wiem więc czy to bogactwo jest względne a może nie...

Hmmm... nie zgodzę się. Skoro odkrywka jest mała to i skamieniałości dostępnych mniej, ael trylobitów proporcjalnie wśród nich tyle same co w dużej odkrywce. Ilość skał węglanowych oczywiście ogranicza ilość trylobitów, bo pewnie są takie żwirownie w Polsce, gdzie tryli nie ma, gdyż... w ogóle węglany paleozoiczne są rzadkie. To o czym ja mówiłem, to występująca czasem ubogość trylobitów wynikająca z charakteru rozrzutu materiału z Północy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BCN

PostWysłany: Śro 17:23, 24 Sty 2007    Temat postu:

Dawid Mazurek napisał:

Jak to? A reszta? Myślę, że większość ortokonowych łodzikowatych z eratyków nadaje się do identyfikacji, tylko brak zaplecza sprzętowo-literaturowego Wink A identyfikację ortoceras/endoceras to na czym bazujesz?


Roznie... Jezeli nie masz akurat odslonietej powierzchni przegrody to szansa pomylki bardzo duza. Pobieznie endocerasa mozna poznac po:
1. Rozmiarze Smile. Jak cos ma grubosc ogorka lub wieksza to ortocerasem raczej nie jest. Oczywiscie sa wyjatki, ale generalnie kryterium sie sprawdza.
2. Gestosci przegrod. Endocerasy mialy ich wiecej.

Najlatwiej to zrobic na naturalnych zgladach, gdzie widac caly syfon, ale taki okaz to po oznaczeniu raczej wedruje do skalniaka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Czw 11:00, 25 Sty 2007    Temat postu:

No właśnie wszystko zależy czy widać syfon, poza tym nie mam faktycznie literatury i schody zaczynają się gdy trafiam na zakrzywione lub zwinięte sztuki....
Wielkość odkrywki i ilość dostępnego materiału ma znaczenie u mnie nie występuje, aż taka koncentracj trylobitów co w rejonach Gostynia, lecz ilość dostępnego materiału jest większa, bo w tamtych okolicach nie ma wielkiej czynnej odkrywki. Stąd zwiększa się szansa trafienia. Co ciekawe faktycznie są troche inne skały bo występują rożnice w tym co możn znaleść np u mnie bardzo częste są masywne mszywioły a pod Gostyniem ich nie ma. Z samymi trylobitami też jedne są a drugich nie ma równicześnie na obu stanowiskach. W przygotowaniu jest wydanie nowego opracowania z opisem trylobitów z tych 2 stanowisk (zastępiło by to już istniejące moje opracowanie). Troche jest pracy przy tym, bo trzeba opisać a dokładnie oznaczyć dotychczas nieznane rodzaje, które sie ostatnio pojawiły. Troche to zapewne potrwa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidos




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:39, 25 Sty 2007    Temat postu:

Kamilu, Łukaszu - jasne. Tylko, że mi chodziło o to, że jak się ma możliwych kilkadziesiąt rodajów, to różróżnianie: albo Orthoceras albo Endoceras, nie trzyma się kupy. Wtedy nie wyłapie się pozostałych rodzajów: Dideroceras, Suesoceras itd.

Przypomina mi to wnioskowanie: kruk ma pióra, w przeciwieństwie do niego koń ma kopyta. Znajdujemy zwierzę, sprawdzamy. Nie ma piór, ma kopyta. Wniosek - to musi być koń. A w rzeczywistości to kozica Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: BCN

PostWysłany: Czw 23:44, 25 Sty 2007    Temat postu:

Dawid Mazurek napisał:
Kamilu, Łukaszu - jasne. Tylko, że mi chodziło o to, że jak się ma możliwych kilkadziesiąt rodajów, to różróżnianie: albo Orthoceras albo Endoceras, nie trzyma się kupy.


Widzisz, mi z kolei nie o takie rozroznianie chodzilo. Oznaczanie lodzikowatych do rodzaju zostawny fachowcom. Piszac o ortocerasach i endocerasach (zwroc uwage, ze w wersji spolszczonej) mialem na mysli rzad, czy tez jak kto woli klasyfikacje "terenowa". Znajdujac w oksfordzie zeberkowanego amonita tez mowisz na niego perysfinkt a nie Arisphinctes czy Kranaosphinctes Razz.

Ja na twoim miejscu uderzal bym z innej strony. Otoz nie wszystko co proste i ma komory to orto- albo endoceras. Sa tez inne rzedy prostych lodzikowatych Razz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Pią 2:45, 26 Sty 2007    Temat postu:

anonimus napisał:
Wielkość odkrywki i ilość dostępnego materiału ma znaczenie u mnie nie występuje, aż taka koncentracj trylobitów co w rejonach Gostynia, lecz ilość dostępnego materiału jest większa, bo w tamtych okolicach nie ma wielkiej czynnej odkrywki. Stąd zwiększa się szansa trafienia


troche to bez sensu...

analizujac dwa stanowiska - gdzie w jednym przeszukasz osuwisko pod mala sciana a w innym wykopiesz 50 metrowy szurf - zalozmy ze to te same warstwy z taka sama fauna (sklad jak i ilosc)
nie mozesz powiedziec ze w stanowiski pierwszym jest mniej fauny (male odsloniecie, malo znalezisk) niz w stanowisku drugim (duze odsloniecie, duzo materialu)

istotne znaczenie ma zawartosc procentowa... a nie ilosciowa

i nie rozpatrujesz tu raczej odkrywki ale region, obszar na ktorym sa osady tego samego glacjalu je mozna porownywac, to ma wtedy sens
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Sob 10:46, 27 Sty 2007    Temat postu:

Regionu nie możesz, bo co zrobisz jak masz dziure w której coś jest a w kolejnej odległej o 5 km już praktycznie nic nie ma-jest niewiele materiału więc i tryli mało. Te zaś co już są są inne podbonie jak i są różnice w innej faunie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Sob 14:09, 27 Sty 2007    Temat postu:

no dobra mozna i odkrywki porownywac, ale widze ze nie mozesz pojac zasadniczej kwesti...

nie mozesz porownywac danej cechy (np. ilosci tryli) w ten sposob,
ze wiecej tryli masz tam gdzie lepsza dostepnosc osadow...

byc moze na polu na drugim koncu Polski znajdziesz w ciagu dnia 3 okazy tryli... a u siebie w wielkiej dziurze w mokrzeszowie 10...
nie znaczy to ze masz tam wiecej tryli...
byc moze jak bys na tym polu wykopal dziure to bys znalazl 30 tryli na dzien... wiec w rzeczywistosciu utwory z pola sa zasobniejsze w tryle

najlepiej to by sprawdzic % zawartosc glazikow wapiennych w probie a potem w tym probowac kombinowac z fauna, czy rodzajem wapieni...
ile jest muszlowcow, ile jest jakis rafowych, ile krynoidowych...
to moglby byc ciekawe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dawidos




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:14, 28 Sty 2007    Temat postu:

Dachenoceras - OK - jeśli mówimy o rzędach, to wszystko gra. Oksfordzkie amole też przezywam perysfinktami Razz Przyczepiłem się tego wszystkiego, bo w artykule pod zdjęciem stało Orthoceras kursywą, co wskazywało, że chodzi o konkretny rodzaj. Oczwiście my wszyscy wiemy o co biega, ale to wciąż... nieedukacyjne Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Pon 12:11, 29 Sty 2007    Temat postu:

Żeby robić takie porówniania trzeba by najpierw każdą serie żwiru dokładnie przebadać a one różnią się znacznie od siebie...a to było by strasznie benedyktyńskie bo nie ma tych tryli za wiele właśnie. W jednym z ostatnich nr biuletynu pigu był atrykół o materiale skalnym w osadadzie polodowcowym w rejonie na S od moich okolic w zasadzie skały osadowe zostały tylko w grupsza podzielone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:42, 04 Lut 2007    Temat postu:

Jeżeli chodzi o nazwy problematycznych i trudnych do oznaczenia okazów to chyba można przyjąć zasadę, że nazwę rodzajową piszemy kursywą, ale w cudzysłowie np. "Orthoceras". Spotkałem takie zabiegi w kilku pracach i wszyscy byli zadowoleni Smile.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakub Niebieszczański




Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Piła/Poznań

PostWysłany: Śro 22:31, 26 Paź 2011    Temat postu:

Być może się przyda -

[link widoczny dla zalogowanych]

Znalezione w kontekście morenowym, kilka km na północ od Piły.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Geologia / Internetowe Czasopismo Geologiczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin