Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna FORUM GEOLOGICZNE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zmiany klimatyczne zapisane w osadach głeboko-morskich

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Geologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Sob 21:30, 09 Gru 2006    Temat postu: zmiany klimatyczne zapisane w osadach głeboko-morskich

Witam ! Mam napisać pracę semestralną na temat : " Zmiany Klimatyczne zapisane w osadach głeboko-morskich". Nie wiedziałem, że ten temat jest aż taki trudny. Chodziłem po bibliotekach i nic nie mogę znaleść na ten temat. Nawet najdrobniejszego. Bardzo proszę o jakieś materiały lub podpowiedzi. Wydaje mi się, że temat jest bardzo interesujący. Proszę o POMOC.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjelon




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Sob 22:32, 09 Gru 2006    Temat postu:

Hm i nie znajdziesz - osady strefy abisalnej są niezależne od klimatu.
Jeszcze w batialnej można by się na siłę doszukiwać owych zapisów, ale zapewne chodzi o osady 130 góra 200 m na granicy szelfu gdzie klimat może odcisnąć swe piętno, ale to nie są osady głębokomorskie. Dlatego raczej najpierw poproś o w miarę dokładne wyznaczenie środowiska sedymentacyjnego, bo niestety nie przedrzesz się przez gąszcz literatury a twoja praca urośnie do kilku tysięcy stron gdzie na ostatniej skonkludujesz to, co wyżej napisałem Wink .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Nie 10:31, 10 Gru 2006    Temat postu:

a może mojemu wykładowcy ( dr) chodziło o zapisywanie zmian klimatycznych na przełomie 1000-leci , jak te warstwy (osady), się układały i jak zmieniały ( zmiana w osadach, zdobywanie nowych składników) w poszczególnych erach. Nasz Pan dr jest troszeczkę ostry i nie lubi jak się przychodzi na konsultację Smile a już wogólę jak by się miało pytać o dokładności związane z tematem, który on sam zadał. Może jest jakaś inna interpretacja tego tematu.... Proszę o jakieś materiały lub chociaż linki Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jerzas




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 14:00, 10 Gru 2006    Temat postu:

Wydaje mi się że chodzi tu o geochemiczną metodę okreslania paleotemperatur za pomąca stosunku izotopów tlenu O18/O16 w otwornicach głebokomorskich.

Generalnnie metoda bazuje na założeniach:
stosunek tych dwóch izotopów w atmosferze, hydrosferze jest stały ok 1 :500
- lżejszy tlen chętniej paruje i dzieki temu jego wzgledne stęzenie jest wieksze w chmurach i opadach atmosferycznych a tym samym w lodowcach gdzie jest uwieziony.
- w okresach zimnych duza cześć lekkigo izotopu jest wiązana w lodowcach, czaszach lodowych, przez co jest go nie dobór w oceanach (odchylenie od wartości standardowej)
- tlenu lekkiego jest mniej w oceanach a okrzemki wiąża w skorupkach tlen taki jaki maja, wiec skład ich skorupek (stosunek izotopów tlenu) odzwierciedla zmiany klimatyczne.
- zmiany klimatyczne muszą mieć charakter globalny i długoterminowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klapaucjusz




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kątowni

PostWysłany: Nie 21:20, 10 Gru 2006    Temat postu:

Żeby nie było, że się czepiam.

Albo jest stały, albo się zmienia.Ale jest stały i się zmienia to coś nie tak. Wiem ,wiem błąd jest nieważny, logika tez jest nie ważna, ważne, że wszyscy wiedzą o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Pon 22:23, 11 Gru 2006    Temat postu:

Qrcze widzę, że to nie jest takie proste i nie da się tego tak łatwo napisać Sad Myślałem, że jest jakieś łatwiejsze wyjaśnienie tej teorii. A mogę prosić o jakieś niewielkie pomoce ( materiały (linki)), szkoda że styczeń jest już tak blisko Sad chodziłem po bibliotekach i wielka LIPA Crying or Very sad Dziękuje z góry Arrow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wrotek




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WG/WB UW

PostWysłany: Wto 0:11, 12 Gru 2006    Temat postu:

Klapaucjusz napisał:
błąd jest nieważny, logika tez jest nie ważna, ważne, że wszyscy wiedzą o co chodzi.
Na tym bazuje nauka Razz stały jest "globalny" stosunek obu izotopów po zsumowaniu tego co w morzu, lodowcach i atmosferze, zmiania się natomiast stosunek izotopów w poszczegównych "środowiskach", w związku z różnym rozmieszczeniem ilościowym różniacych sie masą ziotopów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Czw 22:57, 14 Gru 2006    Temat postu:

więc np. jakie mogą być "zmiany klimatyczne" zapisane w osadach Question no i w jakim okresie lub przez jaki okres Question Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:55, 15 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
więc np. jakie mogą być "zmiany klimatyczne" zapisane w osadach no i w jakim okresie lub przez jaki okres

Cytat:
Wydaje mi się że chodzi tu o geochemiczną metodę okreslania paleotemperatur za pomąca stosunku izotopów tlenu O18/O16 w otwornicach głebokomorskich.

Generalnie metoda bazuje na założeniach:
stosunek tych dwóch izotopów w atmosferze, hydrosferze jest stały ok 1 :500
- lżejszy tlen chętniej paruje i dzieki temu jego wzgledne stęzenie jest wieksze w chmurach i opadach atmosferycznych a tym samym w lodowcach gdzie jest uwieziony.
- w okresach zimnych duza cześć lekkigo izotopu jest wiązana w lodowcach, czaszach lodowych, przez co jest go nie dobór w oceanach (odchylenie od wartości standardowej)
- tlenu lekkiego jest mniej w oceanach a okrzemki wiąża w skorupkach tlen taki jaki maja, wiec skład ich skorupek (stosunek izotopów tlenu) odzwierciedla zmiany klimatyczne.
- zmiany klimatyczne muszą mieć charakter globalny i długoterminowy


I to jest odpowiedź na Twoje pytanie. Metoda pozwala na względnie dokładne wykalibrowanie następujących po sobie okresów glacjał-interglacjał. Potrafimy to wyznaczyć tym dokładniej, im bliższy nam okres czasu rozpatrujemy. Oczywiście posługujemy się w tym przypadku klasycznymi metodami stratygrafii (radiometria, magnetostratygrafia...).
Nie jestem specjalistą, ale z tego co czytałem gdzieś kiedyś, potrafimy ww. zmiany wyznaczyć nawet na ok. 2 mln lat do tyłu; wykazują one ok. 60 wahnięć w światowym klimacie; na podstawie tego można stworzyć jednorodny podział ostatnich dziejów Ziemi na fazy glacjalne i interglacjalne.
Szanowni koledzy-geolodzy na pewno udzielą dokładniejszej odpowiedzi na to pytanie Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klapaucjusz




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kątowni

PostWysłany: Sob 18:46, 16 Gru 2006    Temat postu:

kalibrować to sobie można monitor. można sobie kalibrować inne urządzenia do wzorca. Ale kalibrować klimatu to nie można
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wrotek




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WG/WB UW

PostWysłany: Sob 22:18, 16 Gru 2006    Temat postu:

Mi sie wydaje czy się czepiasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:02, 17 Gru 2006    Temat postu:

"kalibrować: wyznaczać podziałkę na urządzeniach lub naczyniach służących do mierzenia przez porównanie ze skalą wzorcową" (za słownikiem języka polskiego)

Tutaj użyłem tego słowa trochę w przenośni, może trochę nielogicznie i niefortunnie.
Jeśli uznamy wyznaczone omawianą metodą czasowe umiejscowienie i następowanie po sobie okresów glacjał-interglacjał za wzorzec, to możemy to porównać i przenieść na "podziałkę" "urządzenia" służącego do pomiaru czasu; od tej chwili będziemy mogli wszystkie inne zdarzenia czwartorzędowe umieszczać w konkretnym miejscu naszej nowej "podziałki".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjelon




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Nie 17:16, 17 Gru 2006    Temat postu:

Z poziomu użytkownika to monitor się ustawia reguluje czy kalibruje Smile ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Pon 16:25, 18 Gru 2006    Temat postu:

Radzę zapoznac się z fundamentalną książką pt. "Głębiny mórz, a przeszłość ziemi". Autora niestety w tej chwili zapomniałem. Opisane są w niej zakrojone na ogromną skalę badania osadów dna morskiego wykonane przez Amerykanów w latach 40-stych i 50-tych ubiegłego wieku. Badano rdzenie osadów pobranych z głębokości kilku kilometrów, a zatem można przyjąć "głębokomorskich" - spoza szelfu kontynentalnego. Badania te przyniosły niezwykle wartościowe wyniki zapisów zmian klimatycznych plejstocenu. Setki takich rdzeni pozwoliły na wyznaczenie pełnego profilu zman klimatycznych na podstawie zmian kierunku skrętu pancerzyków otwornic (w zimnej wodzie mają one skręt przeciwny niż w ciepłej). Dodatkowo wykorzystywano do datowania metody C14 i O18/16. Tak, czy inaczej ksiażkę te gorąco polecam. Miłośnik geologii po prostu nie może jej pominąć.

Pozdrowienia
Piotr Przybyszewski Idea
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Pią 22:26, 22 Gru 2006    Temat postu:

Książkę już zakupiłem z allegro za śmieszną cenę 4,50pln Laughing super okazja odrazu ją przeczytam jak tylko zostanie do mnie przysłana !! Bardzo dziękuej za wskazanie mi tej publikacji Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 20:35, 23 Gru 2006    Temat postu:

Co do paleoklimatu dobra jest książka Stankowskiego "Wstęp do geologii kenozoiku". Tam jest podane jak odtworzyć paleoklimat. Jak wspomnieli przedmówcy izotopy tlenu są niezawodne, a obok tego p a l i n o l o g i a. Ale żeby do głebokomorskich osadów sięgać? Dziwne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Nie 13:27, 24 Gru 2006    Temat postu:

mnie tez ciagle dziwi ta kwestia, glebokomorskie osady praktycznie wszedzie takie same i w wiekszosci pozbawione elementow ktore byly by pomocne w okresleniu paleoklimatu, co innego oasdy plytkowodne - tu juz istanienie chociazby sedymentacji weglanowej mowi nam ze bylo cieplo, a takze organizmy, jak np koralowce hermatypowe takze charakterystyczne dla klimatu cieplego.
No a izotopy - nie wiem jak to jest w przypadku osadow glebokomorskich (rozumiem ze chodzi tu o glebie oceaniczne) - ale do tego trzeba miec szkielety wapienne, a skad wziasc takie w tych osadach, ktore sa ponizej CCD, czyli w miejscu gdzie weglan wapnia sie rozpuszcza ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Wto 13:18, 26 Gru 2006    Temat postu:

Co do ruzpuszczalności węglanu wapnia w wodzie pod wysokim ciśnieniem, to święta prawda pod warunkiem jednakże, iż nie zostaną one przykryte szybko osadami. Radzę przeczytać jednak "Głębiny morz, a przeszlość ziemi". Sami badacze byli zdziwieni występowaniem wartościowych stratygraficznie otwornic w osadach poza szelfem kontynentalnym. Okazało się, że wszystkiemu winne osuwiska nieskonsolidowanego jeszcze mułu oraz prądy zawiesinowe (porównaj flisz karpacki) sięgające daleko w ocean.

Pozdrowienia
Piotr Przybyszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Wto 18:59, 26 Gru 2006    Temat postu:

zgadza sie, trafiaja sie, ale to jednak chyba za malo...

kiedys cos mi sie obil o uszy termin fekal express czy jakos tak...
ktos moze wie o co dokladnie chodzi, bo mi sie kojarzy to szybkim opadaniem na dno kupek z szkieletami caco3, ktore potem sie zachowuja w osadach glebokowodnych
a moze sie myle...

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Wto 21:03, 26 Gru 2006    Temat postu:

Sprawa z tymi otwornicami w osadach "głębokomorskich" (cokolwiek to oznacza) jest bardziej złożona niż się wydaje, dlatego nie chciałbym dalej ciągnąc dyskusji z pamięci, tylko sięgnąć do źródła. Jutro wypożyczę jeszcze raz wskazaną przeze mnie ksiązkę. Tak na marginesie, to kolega Meis mogłby pokazac na formum ten referacik - jak już będzie gotowy. Można by ciekawie pogadać.

Pozdrowienia
Piotr Przybyszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjelon




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Śro 8:20, 27 Gru 2006    Temat postu:

CaCO3 się rozpuszcza i nie występuje w osadach głębokomorskich w postaci szkielecików, dlatego w tym przypadku występuje bardzo kontrowersyjna zabawa z okrzemkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Sob 17:38, 30 Gru 2006    Temat postu:

Kontynuując wątek zapisów paleoklimatycznych w osadach głębokomorskich chciałbym przytoczyć kilka cytatów ze wzmiankowanej uprzednio książki D.B. Ericson, G. Wollin, Głębiny Mórz a przeszłość Ziemi, PWN, Warszawa, 1968r.

Już na wstępie trzeba stwierdzić, że badania Ericsona i Wollina, podjęte z myślą o ustaleniu stratygrafii plejstocenu przyniosły również niezwykle ciekawe, acz nieoczekiwane, dane dotyczące prądów głębinowych, ukształtowania dna morskiego, podmorskich osuwisk i zjawisk fliszowych. Na poczatkowych stronicach książki autorzy piszą: cyt. „Obecnie, na podstawie badań osadów głębokomorskich odkryliśmy po raz pierwszy serię osadów plejstocenu – epoki, która wydała na świat zarówno lodowce jak i człowieka. Nasza skala czasu określa początek plejstocenu na około 1500000 lat wstecz” [str.13].

Przyczyną poszukiwania zapisów paleoklimatycznych w osadach głębokomorskich była hipoteza, iż zapisy te będą znacznie bardzie uporządkowane niż na lądzie. Cyt. „Sam charakter procesów sedymentacyjnych spowodował, że najczęściej spotykane osady naniesione na kontynenty przez dawne lodowce dostarczają w najlepszym przypadku nieciągłej serii warstw. Na domiar złego, odczytanie dziejów zawartych w tych seriach osadów jest jeszcze utrudnione przez ich wymieszanie. Każda rozprzestrzeniająca się na lądzie kolejna pokrywa lodowa powoduje zniszczenie osadów z wcześniejszych zlodowaceń. Co więcej, często nawet wielkie okresy międzylodowcowe reprezentowane są tylko przez zwietrzały poziom na powierzchni osadów pozostawionych przez lodowce poprzedniego zlodowacenia [str.22].

Analiza stratygraficzna oparta była na skamieniałościach otwornic, cyt. „Udoskonalenie urządzeń do pobierania rdzeni wiertniczych z osadów występujących na wielkich głębokościach stworzyło nową możliwość zbadania zagadnień plejstocenu. Gdyby osady składały się wyłącznie z cząstek mineralnych nie mogłyby być wykorzystane do naszych celów. Na szczęście jednak duża część, a często większość tych osadów składa się z mikroskopijnych skorupek pierwotniaków zwanych otwornicami, które spędzają przynajmniej część swojego cyklu życiowego unosząc się w wodach powierzchniowych. Pewne gatunki otwornic są wrażliwe na temperaturę, a w związku z tym ich geograficzne występowanie jest ograniczone do pewnych stref klimatycznych” [str. 27].

Okazało się przy tym, że pomimo występowania zjawiska rozpuszczalności węglanu wapnia w wodzie morskiej pod dużym ciśnieniem występującym na znacznych głębokościach, zapis paleontologiczny zawiera ilość danych wystarczającą do datowania osadów oraz analizy zmian klimatu, ponieważ występowały nieznane dotąd zjawiska chroniące ten zapis przed zniszczeniem. Cyt. „Najbardziej może charakterystyczną echa tych osadów jest zależność ich rozprzestrzenienia od ukształtowania dna oceanu. Spotykaliśmy je w podmorskich kanionach, na łagodnie nachylonych płaszczyznach leżących poniżej ujścia kanionów oraz w głębokich basenach i rowach. Lecz żaden z setek rdzeni zawierających warstwy o frakcjonalnym warstwowaniu nie pochodził ze szczytu odosobnionego wzniesienia. Takie warstwy wapiennego piasku zawierające skorupki planktonowych ślimaków, płytkowodnych gatunków jednokomórkowych zwierząt i ułamki wapiennych glonów występowały w rdzeniach Rowu Puerto Rico na głębokości 7900 m w najgłębszej części północnego Atlantyku. Na tak dużych głębokościach cząsteczki węglanu wapnia rozpuszczają się całkowicie, zanim przebędą drogę od wód powierzchniowych do dnia oceanu. Na skutek tego normalne osady z Rowu Puerto Rico są ciemnobrązowymi iłami prawie zupełnie nie zawierającymi węglanu wapnia. Osady takie występują zarówno poniżej jak i powyżej warstw o warstwowaniu frakcjonalnym stwierdzonych w tych niezwykłych rdzeniach z rowu. Przypuszczalnie osady występujące w tych warstwach nagromadziły się tak szybko, że liczne cząsteczki węglanu wapnia nie zdążyły się rozpuścić. Rdzenie pochodzące z północnej krawędzi Rowu Puerto Rico stanowią uderzający kontrast, pochodzą one z głębokości 4875-5800 metrów, lecz zawierają tylko brązowe iły, które badacze geologii morza uważają za typowe osady głębokich basenów oceanicznych” [str. 67-68]. Cyt. „Pierwszym faktem, który wyłonił się z dokładnej korelacji wielu rdzeni było to, że szybkość nagromadzenia się osadów jest w rożnych miejscach bardzo różna. Było to regułą, że nagromadzanie się osadów było wolniejsze na wyniesieniach, a szybsze w zagłębieniach. Jeśli głębokość morza przekraczała 5000 m rozpuszczanie węglanu wapnia zmniejszało szybkość akumulacji osadów i niszczyło ślady zmian klimatycznych” [str. 131]. Cyt. „W rdzeniach pobranych z dużych głębokości, z miejsc w których zwykle występuje „ił czerwony czyli brunatny pelit, niekiedy znajdowaliśmy jedną lub więcej warstewek szarych iłów przeławicających się z normalnym brunatnym pelitem. Te anormalne warstwy zawierające względnie duża ilość węglanu wapnia mają dla badaczy geologii morza wielkie znaczenie. Zawdzięczają bowiem swoje istnienie procesom przenoszenia i osadzania całkowicie różnym od tych, które spowodowały powstanie brunatnego pelitu. Należą do grupy osadów zawiesinowych, czyli osadów złożonych prawie w jednej chwili przez prądy zawiesinowe. Szybkość osadzenia nie pozwoliła zimnej wodzie dennej głębokich basenów, w których osady te występują, rozpuścić drobnoziarnistego węglanu wapnia zwykle w nich zawartego” [str. 166-167].

W badaniach wykorzystywano szereg metod: datowania C14, zapisów temperatury O18/16, największe chyba jednak znacznie miała analiza paleontologiczna, cyt. „Chociaż zależność kierunku zwinięcia skorupek Globorotalia truncatulinoides od klimatu jest mniej wyraźna, to jednak udało się nam z dużym powodzeniem, wykorzystać przemieszczenie zasięgów tych form. Wędrówki te wyznaczają dokładnie stratygraficzne poziomy, które można śledzić w szeregu rdzeni z szeroko rozproszonych punktów. Te wyraźnie poziomy łącznie z szybkością akumulacji osadów, określoną na podstawie datowania metodą promieniotwórczego węgla, pomogły nam lepiej zrozumieć wpływ prądów głębinowych i ukształtowania dna na strukturę osadów, co ważniejsze, na szybkość ich nagromadzenia. Tylko w ten sposób mogliśmy przekształcić utrwaloną w rdzeniach kolejność zmian klimatycznych na chronologię plejstocenu [str. 129]. Cyt. „Większość rdzeni pelitu otwornicowego, zawierającego wyraźnie określone poziomy faunistyczne odpowiadające klimatycznym zmianom plejstocenu, posiadają różne odcienie koloru brunatnego lub khaki. Wyjątek stanowią cztery rdzenie pochodzące z równikowego Atlantyku oraz dwa pobrane w pobliżu wybrzeża Afryki. W serii rdzeni z obszaru równikowego warstwy zawierające otwornice wskazują na klimat umiarkowany maja barwę brunatną, podczas gdy warstwy zawierające świadectwa klimatu zimnego wykazują rożne odcienie barwy szarej” [str. 169-170]. Cyt. „Jeszcze dalej ku środkowi Atlantyku i na głębokościach większych niż 5000 metrów znaleźliśmy klasyczny „ił czerwony” czyli brunatny pelit abisalny, który zawiera mniej niż 1 procent gruboziarnistego materiału. Ta gruboziarnista frakcja brunatnego pelitu jest ilościowo bardzo mała, mimo to łatwo ją odróżnić. Zawiera bowiem prawie zawsze trochę skorupek otwornic zamieszkujących na dnie, drobniutkie żeby ryb, a często także cząstki mineralne znane jako chondryty i malutkie kuleczki tlenku żelaza lub niekiedy żelaza metalicznego” [str. 178].

Jak już wspomniałem, nieoczekiwanym, ale bardzo cennym wynikiem badań były dane dotyczące dynamiki prądów głębinowych, podmorskich osuwisk oraz prądów zawiesinowych cyt. „Klasyczny pogląd na warunki panujące w głębinach oceanów przyjmował, że głębinowe krążenie wód było bardzo powolne, że nie mogło mieć większego wpływu na sedymentację. Doprowadziło to do teorii jednolitej pokrywy osadowej, zgodnie z która cała powierzchnia dna oceanu była pokryta ciągłą warstwą osadów o jednakowej miąższności. Dowody uzyskane w wyniku badania rdzeni całkowicie tę teorie obaliły. Obecnie zdajemy sobie sprawę, że ciągłe głębinowe prądy na Atlantyku są zdolne zmywać drobne cząsteczki, to znaczy cząsteczki o wymiarach mułów i iłów z górnej części wyniesień i nagromadzać je w zagłębieniach. Cząstki bardziej gruboziarniste, najczęściej szczątki otwornic, oraz nieco znajdującego się między nimi drobnoziarnistego materiału pozostawały i nagromadzały się na wyniesieniach [str. 131-133]. Cyt. „Wydaje się, że utwory o frakcjonalnym warstwowaniu są na Pacyfiku mniej rozprzestrzenione. Częściowo może być to wynikiem istnienia głębokich rowów równoległych do skłonów kontynentalnych. Rowy te działały jak pułapka wychwytująca potoki mętnej wody, wprawione w ruch ześlizgującymi się masami osadów po stokach kontynentalnych, i w ten sposób zapobiegały rozprzestrzenianiu się osadów o frakcjonalnym warstwowaniu po całym obszarze dna Pacyfiku. Tam gdzie pobrano próby z dna rowów, osady takie znaleziono. Skłonu kontynentalne nie są jednak jedynymi obszarami, na których powstają prądy zawiesinowe. Ześlizgiwanie się mas osadów może zachodzić na stokach każdego wyniesienia. Przewidujemy więc, że gdy na Pacyfiku zostanie pobrana większa ilość rdzeni znajdą się liczniejsze dowody działalności prądów zawiesinowych. Na obszarze Atlantyku obfitym źródłem prądów zawiesinowych był Grzbiet Środkowo – Atlantycki. W profilach osadów z rdzeni pobranych ze zboczy grzbietu często stwierdza się luki sedymentacyjne, które świadczą o częstym ześlizgiwaniu się mas osadów ze zboczy tej czynnej tektonicznie jednostki ukształtowania skorupy ziemskiej” [str. 181-182].

Reasumując, badania Ericsona i Wollina są przykładem niewielu w historii nauki przypadków, w których badania podjęte w pewnym określonym, dosyć wąskim zakresie, przyniosły niezwykle wartościowe dane z szeregu innych zagadnień. Podobnie było w badaniach dyfrakcji promieni rentgenowskich w kryształach, kiedy to dokonano za jednym zamachem fundamentalnych okryć falowej natury tych promieni oraz struktury kryształów.

Gorąco polecam tę książkę wszystkim kolegom. Idea

Pozdrowienia
Piotr Przybyszewski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klapaucjusz




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kątowni

PostWysłany: Wto 22:38, 06 Lut 2007    Temat postu:

na pewno można kalibrować monitor, ale z poziomu zwykłego użytkownika kończy się to na ustawieniu. Nikt nie sprawdza swojej bieli czerni czy kontrastu do wzorca (no bo niby skąd go wziąć) prędzej można kalibrować drukarkę. To już jest ważne, aby drukarka drukowała kolory jakie widać na ekranie.

Czepiam się to fakt Laughing ,
ale fakt jest taki że może być coś zmienne i stałe, oczywiście na różnych warunkach brzegowych a na to nie wpadłem Idea
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Wto 20:35, 09 Gru 2008    Temat postu:

Bardzo chętnie dodam do wglądu pracę semestralną (właśnie na temat : Zmiany klimatyczne zapisane w osadach głeboko-morskich), którą zaliczyłem na 4,5, może się komuś przydadzą jakieś informacje. Tylko nie wiem czy wklejać każdą stronę ( trochę jest obszerna), czy po prostu zamieścić na jakiejś www
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wodzu




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 9:17, 10 Gru 2008    Temat postu:

zamieść na www bo mnie też interesuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Przybyszewski




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Legionowo

PostWysłany: Śro 10:53, 10 Gru 2008    Temat postu:

Jestem zainteresowany zapoznaniem się z tym opracowaniem. Najlepiej zamieścić je na jakimś bezpłatnym hostingu do ściągnięcia.

Pozdrowienia
PiotrTeodor
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meis




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kościerzyna

PostWysłany: Śro 19:33, 10 Gru 2008    Temat postu:

Pracę spakowałem ( rar_em ) i umieściłem na serwerze : (klikając na free zaczyna się ściąganie)
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak coś nie działa ( problemy z pobraniem ), proszę pisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wydrozwierz




Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kotlina kłodzka / Kraków

PostWysłany: Śro 12:21, 03 Lut 2010    Temat postu:

Pisałem licencjat na podobny temat, interpretacji paleoklimatu na podstawie zapisu skalnego, i głównie leciałem na delcie tlenu 16/18, zmianach kierunku skrętów otwornic w zależności od temperatury itd. Ewidentne, ale statystycznie marginalne są też dropstone oraz zapis palinologiczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Geologia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin