FORUM GEOLOGICZNE

Gość

Mam problem z rozpoznaniem dwóch okazów. Oba znalezione nad rzeką Baudą niedaleko Elbląga.

Pierwszy wygląda na węgiel (bo czym jest skamieniały kawałek drzewa?) tylko ma ciekawą strukturę. A więc, czy skamieniały kawałek gałązki, obrobiony przez wodę, to na pewno jest węgiel?

Drugi ma strukturę z "blaszek" w kolorze srebrnym. Świeci się w słońcu i nie jest to osad. Co mogę więcej powiedzieć? Powiem tylko, że takiego czegoś jest na brzegach bardzo dużo, ale jest to największy okaz jaki znalazłem.

Mam nadzieję, że mi pomożecie. Z góry dziękuję!

Kenny

1rwszy przypomina skamieniałe drewno
2gi wygląda jak łupek łyszczykowy albo jest to fragment gnejsu tylko że odłamany równolegle do płaszczyzny lamin

Gość

Dobra, co do drugiego nie mam zastrzeżeń, czego nie rozumiałem, wyjaśniłem.
A okaz 1, czy skamieniałe drewno musi być węglem? czy ma to jakąś inną nazwę. Ja, jako niedoświadczony, zawsze myślę, że to jest po prostu węgiel.

Kenny

skamieniałe drewno jak sama nazwa wskazuje nie jest węglem

spróbuj zarysować gwoździem jak Ci się uda to będzie to węgiel ale na 90% jest to krzemionka w formie chalcedonu bądź kwarcu ( badania mikroskopowe jedynie by pomogły...)
co do mineralizacji drzewa na płaskowyżu kolorado pospolite są pnie drzew zmienione w smółkę uranowa Smile

ale w pl to nam raczej nie grozi Smile

Gość

Aha... gwoździem nie zarysuję, bo całe się rozpadnie... to to widać jak przecięte słoje, bardzo łatwo się odłupuje i wystarczy tylko palcem pociągnąć.

Kenny

no to masz węgiel brunatny Smile

ksylit..

Gość

Jeszcze raz ci dziękuję Kenny. Zasłużyłeś na pochwałę Wink

Kenny

jeśli znam odpowiedz to piszę chodź zastrzegam sobie prawo że identyfikacja na podstawie fotki często jest złudna... pozdro