FORUM GEOLOGICZNE

Artek

Witam Wszystkich,
Zwracam się o pomoc w rozwiązaniu zagadki pochodzenia i rodzaju dwóch poniższych kamieni. Krótka historia dziadek znalazł je w latach 1942 - 1956 w czasie porządków po wojnie. Jak opowiadał znalazł jeden kanciasty w korzeniach albo obok usuwanego drzewa, okrągły w ziemi. W drzewo uderzył piorun i je dość mocno uszkodził. Od tamtego czasu przeleżały na strychu w kuferku. Ja mogę jedynie podać orientacyjne wymiary:

Kanciasty o trzech bokach zaokrąglony z obu końców z delikatnymi stożkami. Długość 35 mm, szerokość boków 8 - 7 - 7,5 mm, waga 3,44 gr.

Drugi jest cały zaokrąglony z zewnątrz dość gładki choć ma delikatną chropowatość jakby to skorupka wnętrza która jest zupełnie gładka. Ukruszenie boku było tak znalezione. Długość 53 mm, szerokość min 20 mm, max 31 mm, waga 41,18 mm.

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi

Geodyk

Przynajmniej w paincie je namaluj i podeślij obrazek, bo tak to nawet wróż Maciej nie da rady...

Devon

deja vu, już raz bawiliśmy się w rozpoznawanie bez fotki...
spróbuję być lepszy od wróża Macieja Smile

1 - z opisu zaryzykuję piaskowiec
2 - wapień

krystianpaweł

Nie udałoby mi się zidentyfikować gdyby nie ta wskazówka o piorunie
1- kwarc lub kalcyt
2 - krzemień lub agat

Geodyk

krystianpaweł trafiłeś chyba w dychę bo to właśnie krzemienie,jeden wygląda jak pół ogórka,a drugi jak osełka,mógłby być morionem,ale brak wskazówek o przejrzystości... Wink

- Wróż Bartek Smile

Mazur

Panowie, kolega Artek pisze że pod drzewem znalezione.........to może być prawdopodobnie korzenit Smile

Geodyk

a My głupki - skrzemieniały korzeń...