FORUM GEOLOGICZNE

Wielki

Takie coś znalazłem :)

[link widoczny dla zalogowanych]
Kierownik zadania: dr Jarmila Krzymińska
Realizacja: dr Piotr Przezdziecki, mgr Wojciech Jegliński
Oddział Geologii Morza Państwowego Instytutu Geologicznego

zjelon

He, dzięki że się lubisz dzielić znalezioną wiedzą, przyda się jak nic.

Wielki · Wysłany: Sob 17:17, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ładne znalezisko ludzi od Jasia Purchały z Geokraku czyli "Nowe znalezisko ciosu mamuta w Karpatach Zachodnich" [link widoczny dla zalogowanych]

wrotek · Wysłany: Wto 2:07, 24 Mar 2009 Temat postu:

Wielki · Wysłany: Wto 20:16, 24 Mar 2009 Temat postu:

wrotek:
Też się z tym stwierdzeniem zgodzę, gdzie kucharek 6-ć ..
Znając dorobek i profesjonalizm Geokrak-u nie wieżę, aby geolodzy mieli problemy z kartowaniem geologicznym w terenie zwłaszcza na zlecenie GF Kraków.

hydroplan · Wysłany: Wto 22:13, 24 Mar 2009 Temat postu:

Ten artykuł umieszczono nie w sekcji "recenzowane art. naukowe", ale w "artykułach informacyjnych", jest to więc komunikat, doniesienie, i jako takie musi być krótki. De facto nie powinny być recenzowane, ale Przegląd i tak daje do recenzji.
A liczba ośmiu autorów na świecie nikogo by nie raziła; raczej świadczy o klasie szefostwa ekipy, które uwzględniło wszystkich zasłużonych, być może także pomoc techniczną, etc. Tak jest na świecie, a jak nie jest, to źle! Oby i w Polsce odeszły już klimaty, że doktoranci i doktorzy piszą, a profesor czyta, poprawia i publikuje pod swoim nazwiskiem (po zastanowieniu czasem dopisuje faktycznego autora). Znam takie sytuacje (na szczęście ze słyszenia jedynie) i to dopiero jest "porażka".
Pamiętajmy, że jakości odkryć nie należy mierzyć liczbą stron w doniesieniu naukowym (że niby więcej, to lepsze); zwłaszcza zaś konfrontowanie liczby stron i liczby autorów jest bez sensu (że "ośmiu gości naskrobało tylko trzy strony"), czasem to sztuka napisać coś zwięźle i krótko.

Pozdrawiam, i życzę Wszystkim wspaniałych odkryć, i treściwych doniesień naukowych napisanych w fajnych, licznych zespołach Wink

wrotek · Wysłany: Czw 1:22, 26 Mar 2009 Temat postu:

hydroplan · Wysłany: Pią 23:30, 27 Mar 2009 Temat postu:

Dobra, w sumie masz bardzo dużo racji Smile

"Dopisywanie" kolegów, szefostwa, czy np. znajomych ludzi z przemysłu (którzy potem nas bez ceregieli wpuszczają do kamieniołomów czy kopalń) jest oczywiście dość częste, i raczej smutne.
Dodam jeszcze, że z autorami art., od którego zaczęliśmy, nic mnie nie łączy, znam tylko niektórych Smile

, a i to ze słyszenia jedynie.

Chodziło mi jednak o co innego. Odwrotną chorobą, też bardzo przykrą (jestem dość przeczulony), jest presja, publikować samemu, i zbierać dorobek do własnego koszyka. Jest to oczywiście spowodowane istnieniem habilitacji, gdzie nęka się delikwentów dociekaniami, jaki był ich wkład w opublikowanych pracach zespołowych. Wszak praca hab. i dorobek ma yc własny i tylko własny... Tymczasem na świecie prac solowych w naukach przyrodniczych jest znikomo mało (choć u humanistów to oczywiście norma). Takie Zosiowo-samosiowe podejście daje w efekcie częste pomijanie niektórych mniej ważnych współpracowników. Np. mój były szef nie mógł zrozumieć, dlaczego współautorami mojego dużego artykułu są moi studenci. Nie pomagały argumenty, że pracowali w terenie, że pisali, że tak się umawiałem, etc. Przecież to byli "tylko studenci"....

Aha - a pomysł Przeglądu, żeby publikować fotki autorów jest faktycznie dosyć kuriozalny, zwłaszcza przy ich ambicjach naukowych Wink

Pozdrawiam serdecznie Smile

Wielki · Wysłany: Pią 23:55, 27 Mar 2009 Temat postu:

No ja tę wierchuszkę znam osobiście 3-ch smutnych panów z UJ. Do takiego komunikatu potrzeba, aż 3-ch osób z habilitacją i profesurą. Najlepiej chyba skończyć wątek autorów i przejść do mamuta. Lub innych okazów ...

hydroplan · Wysłany: Sob 20:24, 28 Mar 2009 Temat postu:

W sumie, w takim czy innym sensie, wątek ten cały czas dotyczy mamutów
(bo ja wiem, może to dinozaury)
pozdrawiam Wink