FORUM GEOLOGICZNE

Gość

Witam,

Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji, czy to może być tektyt?

Został znaleziony ok. 15 lat temu na terenie Gór Stołowych, swoim kształtem, zewnętrzną strukturą i kolorem odpowiada budowie tektytów.

Długość: ok. 6 cm

Max szerokość: ok. 1,5 cm

Kolor: oliwkowy - bardzo lekko prześwitujący przy cienkim końcu.

Budowa: szklista z lekkimi pęcherzykami na wierzchu i wtopionymi jaśniejszymi drobinkami. Jeden koniec (cienki) jakby oderwał się od czegoś, ale nie ma ostrych krawędzi. Drugi koniec przypomina kształtem kroplę. Wewnątrz (co widać na cienkim końcu), struktura jest jednolita, bez drobinek i pęcherzyków.

Zdjęcia (niestety nie oddają one dobrze barwy, w rzeczywistości jest ona oliwkowa):

incoffee.pl/meteor/P1080243.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080244.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080245.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080246.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080247.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080248.JPG

Jeżeli pomocne byłyby dodatkowe zdjęcia to nie ma żadnego problemu.

Góry Stołowe to trochę dziwne miejsce dla tektytów, więc zastanawiałem się także nad belemnitem lub fulgurytem, ale nie pasują one do powyższego kamyczka.

moozg

na tektyt mi to nie wyglada,

Gość

W wyniku jakiego procesu może powstać jeszcze taki kształt i szklista struktura?

Jeszcze kilka zdjęć:
incoffee.pl/meteor/P1080250.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080251.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080252.JPG
incoffee.pl/meteor/P1080256.JPG

Gość

Wygląda mi to trochę jak krzemień wygładzony prawdopodobnie przez lodowiec.

Gość

Też zastanawiałem się nad działaniem wody lub lodowca właśnie, ale dwie rzeczy do tego nie pasują. Po pierwsze pęcherzyki i drobinki na powierzchni, jeżeli kamyk byłby obrobiony przez wodę lub lodowiec, to by ich nie było lub nie jednolicie na całej zewnętrznej powierzchni. Występowałyby one na szerszych miejscach (bliższych otoczce krzemienia), a w mniejszym stopniu na przewężeniach. Chyba że obecny kształt byłby zbliżony do pierwotnego, ale to wydaje się mało prawdopodobne. A druga kwestia to ślad jakby po oderwaniu od większej lub mniejszej całości. Z jednej strony kamyk kończy się niczym kropla, natomiast z drugiej jest to wyraźne zerwanie.

Zastanawiałem się też nad obrobieniem przez człowieka, ale analogicznie jak z wodą lub lodowcem, raczej wówczas również powierzchnia nie byłaby jednolicie pokryta pęcherzykami i drobinkami.

Teoria z tektytem pojawiła się niedawno, bo kiedyś nawet nie wiedziałem o ich istnieniu. Także wydaje mi się ona nie do końca wiarygodna, ale kształt mógłby to zdecydowanie sugerować, bo taki układ przybiera lecąca pod kątem kropla. Najładniej to było widać w dawnej reklamie Milky May'a wrzucanego do mleka. Smile

Natomiast drobinki na powierzchni to wyłapany z powietrza pył poderwany z nieco dalszych odległości. Jest też szklista budowa, ale ta równie dobrze może świadczyć o krzemieniu.

Przeglądałem zdjęcia wielu tektytów i niektóre były dość zbliżone, inne zupełnie nie podobne. Na pewno jest to ciekawa zagadka. Smile

wodzu

może to bazalt???

Kenny

kawałek szlaki ( odpadu hutniczego..) pozdrawiam...

Gość

Hmmm... ale czy bazalt oraz szlaka nie mają niejednolitej struktury? Tutaj jest ona podobna jak krzemień tylko z drobnymi wtrąceniami na powierzchni. No i kolor oliwkowy, lekko prześwitujący.

Mam pod ręką kawałek żużla jak i odpadu żelaznego ze świętokrzyskiej dymarki, zupełnie nie są one podobne do tego czegoś. Żużel jest też najczęściej magnetyczny, a to coś ani trochę. Miejsce znalezienia (las, okolica starego kamieniołomu piaskowca, z dala od zabudowań i utwardzonych dróg) na żużel również za bardzo nie wskazuje.

Za to pomysł z hutnictwem zasugerwał mi, iż może to ewentualnie jest odpad z procesu wytopu szkła. Co prawda miejsce również nie bardzo pasuje, a to coś nie przypomina dużo bardziej przejrzystych odpadowych kawałków szkła, które znajdowałem w okolicach Szklarskiej Poręby, ale może, może...? Smile

Gość

Myślę, że możnaby spróbować zarysować szkłem ten kamień na gładkiej powierzchni. Szkło powinno zarysować szkło przy mocnym nacisku. Ja w dalszym ciągu stawiam na krzmień.
Jeszcze jedno - właśnie kształt tego kamienia eliminuje tektyt ponieważ wyobraźmy sobie jak taka lecąca "kropla" uderza w ziemię. Myślę, że nie ma wielkich szans na to żeby uzyskała taki kształt.

Kenny

Tektyty zastygają w powietrzu.... rzadko po uderzeniu w ziemie... i kształt jak najbardziej słuszny

a co do żużla z dymarki.... szlaka jest żużlem powstającym w wyniku procesów martenowskich technologia ta nie ma więcej jak 150 lat
żużel taki ma zazwyczaj postać szkliwa barwy czarnej, zielonej, zielonkawej, szarej itp
charakterystyczna cechą jest zawartość dużej ilości bąbelków po gazach... z tond te nierówności na powierzchni
po kształcie powierzchni widać że ten kawałek ma ma już za sobą dość odległą drogę... i zaopiekowały się nim czynniki erozji Smile

pozdrawiam... i przykro mi ale niestety tektyt nie tym razem...

BOSS

krystian powiedział: Wygląda mi to trochę jak krzemień wygładzony prawdopodobnie przez lodowiec.
Zgadzam się w zupełności, nie raz znajdowałem podobne. To z pewnością krzemień Wink

Pozdrawiam

Gość

pozdrawiam:) na tektyt mi to nie wygląda

ariełe

W przeszłości , w pobliżu Gór Stołowych istniało co najmniej kilka hut szkła.
Na bazalt wg. mnie to nie wygląda, ( nexo widziałeś kiedyś bazalt? bazat i niejednolita struktura?, bo nie masz na myśli partii pęcherzykowatej, porfirowej? ) tektyt tym bardziej. Lodowiec w Górach Stołowych? Hmm, może coś przeoczyłem? JA wiem że oparł się o Góry Bardzkie, tylko jeżorem wchodząc do Kotliny Kłodzkiej, nie sięgając miasta Duszniki Zdrój, sięgając jedynie lub aż do Polanicy Srój, Wolan, Szalejowa, Ścinawek i pokrewnych wiosek. Przez Góry Suche też nie przedostał się, zatem lodowiec odpada.
NAjbliższa prawdy jest historia przywleczenia go przez.... turystę w plecaku, lub...hmm...turystkę...wiesz, obyczaje są chyba niezmienne, a kobiety... Wink

ariełe